Po czym możemy poznać zepsuty olej?
Zdrowe naturalne oleje roślinne mają wiele zalet. Przede wszystkim uzupełniamy z ich pomocą wszystkie najważniejsze składniki odżywcze. Dostarczamy także w ten sposób wiele witamin oraz minerałów. Spożywając pełnowartościowe dania, możemy dodatkowo zebrać wystarczającą ilość energii, dzięki czemu wykonywanie wszystkich obowiązków staje się o wiele łatwiejsze. Ekologiczne czy naturalne produkty spożywcze mają jednak jedną, bardzo uciążliwą wadę – szybko się psują. Zjedzenie czegoś nieświeżego może niestety mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Właśnie dlatego podpowiemy dziś, jak rozpoznać zjełczały olej. Sprawdź!
Jełczenie oleju, czyli co?
Jełczenie to proces, który zachodzi w naturalnych tłuszczach, zarówno roślinnych, jak i zwierzęcych. Może więc dotyczyć masła, oleju czy smalcu. Większość z nas uważa, że zjawisko to polega na psuciu się danego produktu spożywczego. W praktyce jest jednak nieco inaczej. Jełczenie odbywa się w sposób „spontaniczny”, w sytuacji, gdy tłuszcz przechowywany jest przez nas zbyt długi czas w złych warunkach. W trakcie jełczenia oleju dochodzi do stopniowego utleniania się kwasów tłuszczowych. Przez to nasz produkt traci swoje właściwości odżywcze, witaminy czy minerały. Z tłuszczu „ucieka” więc wszystko, co najlepsze. Przy okazji olej traci także swoje walory wizualne, zapachowe oraz smakowe.
Co powoduje psucie się oleju?
Warto pamiętać, że proces jełczenia oleju to naturalne zjawisko. Nie jesteśmy w stanie go całkowicie zahamować, jednak możemy nieco spowolnić. Najczęstszą przyczyną psucia się tłuszczu jest jego złe przechowywanie. Należy więc trzymać go w ciemnych opakowaniach z daleka od źródła światła czy ciepła. Warto także po każdym użyciu dokładnie zakręcić butelkę. Dzięki temu nie dostaną się do niego bakterie oraz zanieczyszczenia. Dużą rolę odgrywa także obecność tlenu. To właśnie on przyspiesza proces jełczenia. Cząsteczki powietrza generują wolne rodniki, przez które rozpoczyna się tak zwana rodnikowa reakcja łańcuchowa.
Jak rozpoznać zjełczały olej?
Data wytłoczenia i data ważności
Chcąc sprawdzić, czy nasz olej nie jest zjełczały, należy w pierwszej kolejności odczytać oznaczenia na opakowaniu. Na większości tego typu produktów możemy dostrzec informacje o dacie wytłoczenia danego artykułu spożywczego. Jest to bardzo istotna wiadomość. Tłuszcze nierafinowane, czyli tłoczone na zimno, powinno się w większości przypadków spożyć w ciągu sześciu miesięcy od wyprodukowania. Wyjątkiem jest olej lniany, który nadaje się do użycia jedynie przez trzy miesiące od wytłoczenia bądź sześć tygodni od otwarcia. Jest to więc bardzo krótki okres czasu. Warto jednak pamiętać, że naturalne tłuszcze nie zawierają żadnych chemicznych substancji konserwujących ani wzmacniających. Nic więc dziwnego, że musimy spożyć je tak szybko.
W przypadku olejów rafinowanych jest jednak nieco inaczej. Najczęściej producenci umieszczają na nich jedynie datę przydatności do spożycia. Niejednokrotnie taki tłuszcz jest ważny przez nawet 12 miesięcy. Wszystko za sprawą procesu rafinacji oraz obecności licznych środków konserwujących.
Zapach oleju
Zepsuty olej łatwo rozpoznać przede wszystkim po jego zapachu. Podczas procesu jełczenia wytwarzają się bowiem lotne kwasy oraz aldehydy. Najczęściej towarzyszy temu nieprzyjemny i dosyć specyficzny zapach. W początkowej fazie nie powinniśmy go wyczuć, jednak gdy zjawisko trwa już długi czas, jesteśmy w stanie tego dokonać. Warto jednak wiedzieć, jaki zapach wytwarza dany tłuszcz, gdy jest świeży. Nie każdy z nich pachnie tak samo. Niektóre są lekko gorzkie, inne emitują słodkie nuty. Kluczem do rozpoznania jest więc dokładna znajomość tego typu produktów. Zjełczały olej będzie jednak głównie wytwarzał uciążliwą i nieprzyjemną woń. Często pojawia się lekka goryczka. W skrajnych przypadkach odczujemy nawet woń podobną do wymiocin.
Smak oleju
Zjełczały tłuszcz ma bardzo nieprzyjemny smak. Najczęściej podczas jego spożywania odczujemy ostry oraz gorzki posmak. Dodatkowo po jego przełknięciu możemy spodziewać się lekkiego mrowienia w okolicach przełyku. Osoby bardzo wrażliwe na smaki mogą mieć duże trudności z połknięciem takiego produktu bądź nawet możliwe jest pojawienie się odruchu wymiotnego. Jest to jednak naturalna reakcja. Nasz organizm już po samym zapachu i jedynie delikatnym skosztowaniu zepsutego oleju daje nam bowiem sygnał, że substancja ta może zagrażać naszemu zdrowiu.
Wygląd oleju
Przed spożyciem oleju warto jest się mu dokładnie przyjrzeć. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na jego kolor. Zjełczały tłuszcz jest najczęściej o wiele ciemniejszy niż w pierwotnej wersji. Olej będzie więc przyjmował intensywniejszy odcień. W większości przypadków stanie się on rudawy bądź brązowawy. Zmieni się także jego konsystencja. Stanie się lepki i mniej lejący. Niejednokrotnie dostrzeżemy także wytrącony osad bądź pływające w nim cząsteczki. Oleje rafinowane mają także tendencję do lekkiego pienienia się. Najczęściej zauważymy to jednak dopiero po podgrzaniu tłuszczu do wysokich temperatur.
Co nam grozi, jeśli spożyjemy nieświeży olej?
Jeśli zauważymy, że nasz olej jest nieświeży i zjełczały, najlepiej od razu go wyrzucić. Spożycie takiego produktu może mieć bowiem poważne konsekwencje zdrowotne. Przede wszystkim jesteśmy narażeni na liczne dolegliwości żołądkowe. Możemy więc nabawić się ostrej biegunki bądź mdłości. W niektórych przypadkach zepsuty tłuszcz spowoduje także wymioty oraz ogólne złe samopoczucie. Spożycie takiej substancji generuje również w naszym organizmie tak zwany stres oksydacyjny. Długotrwałe utrzymywanie się takiego stanu może prowadzić do miażdżycy, cukrzycy, a nawet nowotworów.
Warto także pamiętać, że zjełczały olej nie ma prawie żadnych substancji odżywczych. Traci bowiem wszystkie zawarte w nim wcześniej witaminy oraz minerały. Nie znajdziemy w nim także cennych dla zdrowia nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wytrącają się również toksyczne substancje, które zatruwają nasz organizm i wpływają negatywnie na ogólny stan naszego zdrowia. Lepiej więc nie ryzykować i zaprzestać spożywania danego oleju, gdy tylko zauważymy jakikolwiek niepokojący sygnał, taki jak dziwny zapach czy inna niż do tej pory konsystencja.
Jak przechowywać olej, by zachował świeżość na długo?
Aby nieco opóźnić proces jełczenia oleju wystarczy, że będziemy go w odpowiedni sposób przechowywać. W przypadku tłuszczy nierafinowanych należy zadbać o ciemną szklaną buteleczkę. Taki produkt najlepiej przechowywać z dala od bezpośredniego działania promieni słonecznych oraz unikać kontaktu ze źródłami ciepła. Oleje warto trzymać więc w chłodnym i ciemnym miejscu, w którym temperatura oscyluje między 4 a 10 stopni Celsjusza. Najlepiej po każdym użyciu chować go do lodówki, spiżarni bądź innego tego typu pomieszczenia. Warto także zawsze sprawdzić, czy butelka została prawidłowo zakręcona. Oleje rafinowane są nieco mniej wymagające. Mogą być przechowywane w jaśniejszym opakowaniu. Mimo wszystko warto chować je do lodówki czy też kuchennej szafki.
Jeśli chcemy zadbać o najwyższą jakość olejów spożywczych, najlepiej kupować je od rodzimych dostawców bądź bezpośrednio od producenta. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że spożywane przez nas tłuszcze dostarczają nam wszystkich niezbędnych substancji odżywczych. Oleje sprowadzane z najróżniejszych zakątków świata są jak najbardziej zdrowe, jednak należy pamiętać, że mogą szybciej tracić swoje walory. Nigdy bowiem nie mamy pewności, w jaki sposób zostały one przetransportowane do Polski. Podczas długich podróży w złych warunkach mogą więc trafić na nasz stół już w zaawansowanym procesie jełczenia.
Odkryj więcej informacji o tym jak przechowywać olej, by nie stracił smaku oraz swoich właściwości.
Czy tylko olej może zjełczeć?
Na co dzień warto pamiętać, że nie tylko olej roślinny może zjełczeć. Proces ten często dotyka także masła, margaryny czy smalcu. Zepsuć się w ten sposób mogą także wszystkie produkty, w których znajdziemy dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, 6 czy 9. Bardzo podatne na jełczenie są więc wszelkiego rodzaju orzechy czy migdały oraz pestki i nasiona, np. słonecznika lub dyni.
Zadbajmy więc o siebie i regularnie sprawdzajmy, czy produkty, które spożywamy, nie są zjełczałe oraz przechowujmy je w odpowiedni sposób.
Zdrowe naturalne oleje roślinne mają wiele zalet. Przede wszystkim uzupełniamy z ich pomocą wszystkie najważniejsze składniki odżywcze. Dostarczamy także w ten sposób wiele witamin oraz minerałów. Spożywając pełnowartościowe dania, możemy dodatkowo zebrać wystarczającą ilość energii, dzięki czemu wykonywanie wszystkich obowiązków staje się o wiele łatwiejsze. Ekologiczne czy naturalne produkty spożywcze mają jednak jedną, bardzo uciążliwą wadę – szybko się psują. Zjedzenie czegoś nieświeżego może niestety mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Właśnie dlatego podpowiemy dziś, jak rozpoznać zjełczały olej. Sprawdź!
Jełczenie oleju, czyli co?
Jełczenie to proces, który zachodzi w naturalnych tłuszczach, zarówno roślinnych, jak i zwierzęcych. Może więc dotyczyć masła, oleju czy smalcu. Większość z nas uważa, że zjawisko to polega na psuciu się danego produktu spożywczego. W praktyce jest jednak nieco inaczej. Jełczenie odbywa się w sposób „spontaniczny”, w sytuacji, gdy tłuszcz przechowywany jest przez nas zbyt długi czas w złych warunkach. W trakcie jełczenia oleju dochodzi do stopniowego utleniania się kwasów tłuszczowych. Przez to nasz produkt traci swoje właściwości odżywcze, witaminy czy minerały. Z tłuszczu „ucieka” więc wszystko, co najlepsze. Przy okazji olej traci także swoje walory wizualne, zapachowe oraz smakowe.
Co powoduje psucie się oleju?
Warto pamiętać, że proces jełczenia oleju to naturalne zjawisko. Nie jesteśmy w stanie go całkowicie zahamować, jednak możemy nieco spowolnić. Najczęstszą przyczyną psucia się tłuszczu jest jego złe przechowywanie. Należy więc trzymać go w ciemnych opakowaniach z daleka od źródła światła czy ciepła. Warto także po każdym użyciu dokładnie zakręcić butelkę. Dzięki temu nie dostaną się do niego bakterie oraz zanieczyszczenia. Dużą rolę odgrywa także obecność tlenu. To właśnie on przyspiesza proces jełczenia. Cząsteczki powietrza generują wolne rodniki, przez które rozpoczyna się tak zwana rodnikowa reakcja łańcuchowa.
Jak rozpoznać zjełczały olej?
Data wytłoczenia i data ważności
Chcąc sprawdzić, czy nasz olej nie jest zjełczały, należy w pierwszej kolejności odczytać oznaczenia na opakowaniu. Na większości tego typu produktów możemy dostrzec informacje o dacie wytłoczenia danego artykułu spożywczego. Jest to bardzo istotna wiadomość. Tłuszcze nierafinowane, czyli tłoczone na zimno, powinno się w większości przypadków spożyć w ciągu sześciu miesięcy od wyprodukowania. Wyjątkiem jest olej lniany, który nadaje się do użycia jedynie przez trzy miesiące od wytłoczenia bądź sześć tygodni od otwarcia. Jest to więc bardzo krótki okres czasu. Warto jednak pamiętać, że naturalne tłuszcze nie zawierają żadnych chemicznych substancji konserwujących ani wzmacniających. Nic więc dziwnego, że musimy spożyć je tak szybko.
W przypadku olejów rafinowanych jest jednak nieco inaczej. Najczęściej producenci umieszczają na nich jedynie datę przydatności do spożycia. Niejednokrotnie taki tłuszcz jest ważny przez nawet 12 miesięcy. Wszystko za sprawą procesu rafinacji oraz obecności licznych środków konserwujących.
Zapach oleju
Zepsuty olej łatwo rozpoznać przede wszystkim po jego zapachu. Podczas procesu jełczenia wytwarzają się bowiem lotne kwasy oraz aldehydy. Najczęściej towarzyszy temu nieprzyjemny i dosyć specyficzny zapach. W początkowej fazie nie powinniśmy go wyczuć, jednak gdy zjawisko trwa już długi czas, jesteśmy w stanie tego dokonać. Warto jednak wiedzieć, jaki zapach wytwarza dany tłuszcz, gdy jest świeży. Nie każdy z nich pachnie tak samo. Niektóre są lekko gorzkie, inne emitują słodkie nuty. Kluczem do rozpoznania jest więc dokładna znajomość tego typu produktów. Zjełczały olej będzie jednak głównie wytwarzał uciążliwą i nieprzyjemną woń. Często pojawia się lekka goryczka. W skrajnych przypadkach odczujemy nawet woń podobną do wymiocin.
Smak oleju
Zjełczały tłuszcz ma bardzo nieprzyjemny smak. Najczęściej podczas jego spożywania odczujemy ostry oraz gorzki posmak. Dodatkowo po jego przełknięciu możemy spodziewać się lekkiego mrowienia w okolicach przełyku. Osoby bardzo wrażliwe na smaki mogą mieć duże trudności z połknięciem takiego produktu bądź nawet możliwe jest pojawienie się odruchu wymiotnego. Jest to jednak naturalna reakcja. Nasz organizm już po samym zapachu i jedynie delikatnym skosztowaniu zepsutego oleju daje nam bowiem sygnał, że substancja ta może zagrażać naszemu zdrowiu.
Wygląd oleju
Przed spożyciem oleju warto jest się mu dokładnie przyjrzeć. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na jego kolor. Zjełczały tłuszcz jest najczęściej o wiele ciemniejszy niż w pierwotnej wersji. Olej będzie więc przyjmował intensywniejszy odcień. W większości przypadków stanie się on rudawy bądź brązowawy. Zmieni się także jego konsystencja. Stanie się lepki i mniej lejący. Niejednokrotnie dostrzeżemy także wytrącony osad bądź pływające w nim cząsteczki. Oleje rafinowane mają także tendencję do lekkiego pienienia się. Najczęściej zauważymy to jednak dopiero po podgrzaniu tłuszczu do wysokich temperatur.
Co nam grozi, jeśli spożyjemy nieświeży olej?
Jeśli zauważymy, że nasz olej jest nieświeży i zjełczały, najlepiej od razu go wyrzucić. Spożycie takiego produktu może mieć bowiem poważne konsekwencje zdrowotne. Przede wszystkim jesteśmy narażeni na liczne dolegliwości żołądkowe. Możemy więc nabawić się ostrej biegunki bądź mdłości. W niektórych przypadkach zepsuty tłuszcz spowoduje także wymioty oraz ogólne złe samopoczucie. Spożycie takiej substancji generuje również w naszym organizmie tak zwany stres oksydacyjny. Długotrwałe utrzymywanie się takiego stanu może prowadzić do miażdżycy, cukrzycy, a nawet nowotworów.
Warto także pamiętać, że zjełczały olej nie ma prawie żadnych substancji odżywczych. Traci bowiem wszystkie zawarte w nim wcześniej witaminy oraz minerały. Nie znajdziemy w nim także cennych dla zdrowia nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wytrącają się również toksyczne substancje, które zatruwają nasz organizm i wpływają negatywnie na ogólny stan naszego zdrowia. Lepiej więc nie ryzykować i zaprzestać spożywania danego oleju, gdy tylko zauważymy jakikolwiek niepokojący sygnał, taki jak dziwny zapach czy inna niż do tej pory konsystencja.
Jak przechowywać olej, by zachował świeżość na długo?
Aby nieco opóźnić proces jełczenia oleju wystarczy, że będziemy go w odpowiedni sposób przechowywać. W przypadku tłuszczy nierafinowanych należy zadbać o ciemną szklaną buteleczkę. Taki produkt najlepiej przechowywać z dala od bezpośredniego działania promieni słonecznych oraz unikać kontaktu ze źródłami ciepła. Oleje warto trzymać więc w chłodnym i ciemnym miejscu, w którym temperatura oscyluje między 4 a 10 stopni Celsjusza. Najlepiej po każdym użyciu chować go do lodówki, spiżarni bądź innego tego typu pomieszczenia. Warto także zawsze sprawdzić, czy butelka została prawidłowo zakręcona. Oleje rafinowane są nieco mniej wymagające. Mogą być przechowywane w jaśniejszym opakowaniu. Mimo wszystko warto chować je do lodówki czy też kuchennej szafki.
Jeśli chcemy zadbać o najwyższą jakość olejów spożywczych, najlepiej kupować je od rodzimych dostawców bądź bezpośrednio od producenta. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że spożywane przez nas tłuszcze dostarczają nam wszystkich niezbędnych substancji odżywczych. Oleje sprowadzane z najróżniejszych zakątków świata są jak najbardziej zdrowe, jednak należy pamiętać, że mogą szybciej tracić swoje walory. Nigdy bowiem nie mamy pewności, w jaki sposób zostały one przetransportowane do Polski. Podczas długich podróży w złych warunkach mogą więc trafić na nasz stół już w zaawansowanym procesie jełczenia.
Odkryj więcej informacji o tym jak przechowywać olej, by nie stracił smaku oraz swoich właściwości.
Czy tylko olej może zjełczeć?
Na co dzień warto pamiętać, że nie tylko olej roślinny może zjełczeć. Proces ten często dotyka także masła, margaryny czy smalcu. Zepsuć się w ten sposób mogą także wszystkie produkty, w których znajdziemy dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, 6 czy 9. Bardzo podatne na jełczenie są więc wszelkiego rodzaju orzechy czy migdały oraz pestki i nasiona, np. słonecznika lub dyni.
Zadbajmy więc o siebie i regularnie sprawdzajmy, czy produkty, które spożywamy, nie są zjełczałe oraz przechowujmy je w odpowiedni sposób.